Wizualizacja Sielanka II A

Wizualizacja Sielanka II A

środa, 13 lipca 2016

Post techniczny - Wyrównywanie terenu, montaż oczyszczalni

No i wjechał ciężki sprzęt!
Nareszcie zaczęło się dziać przed domem coś na co długo czekaliśmy, wyrównujemy działkę, odsłaniamy dom.

Kupiliśmy też w końcu oczyszczalnię.
Wybór padł jednak na zwykłą oczyszczalnię drenażową z 3-komorowym zbiornikiem o pojemności 2250 l. Po ostatecznym przeanalizowaniu ilości pracy jaką trzeba wykonać instalując i uruchamiając oczyszczalnię gruntowo-roślinną stwierdziliśmy, że teraz niestety nie mamy na to czasu i pieniędzy.

Oczyszczalnie kupiliśmy z serwisu aukcyjnego, dostarczona na miejsce z kompletem rur, kolanek, trójników, studzienka rozdzielcza i biopreparat na 12 miesięcy.

Sam zakup oczyszczalni poprzedziłem dość dobrym rozpoznaniem tematu.
Zależało mi aby zbiornik był 3-komorowy, to gwarantuje, że do drenażu nie będą dostawać się elementy stałe lub zawiesiny (wydłuży to drożność rur). Ilość zestawów "zbiornik 3-komorowy z kompletem rur" nie jest duża a w związku z tym sprzedawcy pozwalają sobie na pewne nieścisłości w opisach aukcji co tak naprawdę wprowadza kupującego w błąd.
Coś na co ja dałem się chwycić jest pojemność zbiornika. Częściowo zrobiłem to świadomie aby się przekonać.

W opisie aukcji dowiaduję się, że zbiornik jest trzykomorowy i ma 2m3. Czyli 2000 litrów. Czytając treść aukcji okazuje się, że zbiornik ma pojemność 2400 litrów i jest przystosowany do maksymalnie 5 osób. (przepustowość 750 litrów/dobę). Po kupnie okazuje się, że pojemność ROBOCZA zbiornika to 2250 litrów a jego pojemność MAKSYMALNA pod sam korek, gdyby zatkać wszystkie odpływy jest 2400. No niby nic, ale jakieś oszustwo się pod tym kryje, tym bardziej, że dzwoniliśmy do sprzedającego rozmawiać o tym konkretnym zbiorniku.

Rury drenarskie, które przyjechały w zestawie to niestety odpad produkcyjny rur kanalizacyjnych. Rury zdeformowane, przegrzane, kielichy powykrzywiane, bez uszczelek. Oczywiście, w ziemi nie ma to znaczenia bo i tak mają służyć do drenażu czyli rozsączania no ale ... niesmak jest.
Zapłaciłem za to wszystko 2640pln.

Poniżej relacja z prac ziemnych.


Przygotowywanie miejsca do pozbycia się gliny z piaskiem i ziemią (pozostałość po wykopie fundamentów, którą złożyliśmy na kupie niedaleko domu)




Zbiornik przygotowany!

Wypełniamy przygotowaną dziurę mieszaniną glina, ziemia, piasek.



Lekkie wyrównywanie.




Wyrównujemy teren przed domem czystą ziemią.

Gdzie brakuje, tam dokładka.

Wykop pod zbiornik oczyszczalni.


Przy okazji delikatnie kazałem wyczyścić rów.




Wstępnie przygotowany zbiornik. Jeszcze tylko wypoziomować i nadać odpowiedni spad rurze.


Rura doprowadzająca ścieki z domu do oczyszczalni będzie na głębokości chyba 30 cm pod ziemią. Stwierdziliśmy, że nie zaszkodzimy ocieplając ją trochę.






No i jest. Zasypany i zalany wodą!!!






2 komentarze:

  1. Jeśli już budujemy kanalizację i zamierzamy skupić się na montażu oczyszczalni to zróbmy to po prostu dobrze. Bardzo często źle wykonana instalacja potrafi przynieść wiele kłopotów w późniejszym czasie. Ja zazwyczaj korzystam z usług https://www.stankan.pl jeśli chodzi o naprawy kanalizacyjne i hydrauliczne. Mimo wszystko wiem, że źle zrobiona praca od początku potrafi się po prostu zemścić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię odwiedzać ten blog

    OdpowiedzUsuń