Wizualizacja Sielanka II A

Wizualizacja Sielanka II A

czwartek, 17 września 2015

Post techniczny - Przyłącze wodne i elektryczne

Czas zabrać się do roboty i przyspieszyć budowanie.
W pierwszej kolejności poszło wykonanie przyłączy wody bieżącej i elektryki. Na szczęście nie musimy składać dokumentów o pozwolenia i czekać na odpowiednią ekipę z poszczególnych firm, ponieważ na naszej działce już od wielu, wielu lat jest doprowadzona woda i prąd do budynków gospodarczych, musimy jedynie się podpiąć do już istniejącej infrastruktury.

Na początek minikoparka.
Wykopała głęboki na 150cm rowek o szerokości 25cm, w którym docelowo (prawie na samym dnie bo na głębokości 145cm ) na podsypce z piasku płukanego znajdą się rury PE od wody i nieco płycej bo na 80cm przewód elektryczny do zasilania całego domu.

Rury do wody jakie zastosowaliśmy:
  • Przyłącze wodociągowe: rura Pipelife PE 40x3,0 PN16, na 10m przed celem (kotłownią) zredukujemy na fi 32, zagwarantuje to odpowiednie ciśnienie.
  • Przyłącze do pompy głębinowej wprowadzone od razu do kotłowni: rura Pipelife  PE 40x3,0 PN16 - do zastosowania w przyszłości, jeżeli zajdzie potrzeba wykonania studni głębinowej to instalację będziemy już mieć wykonaną
  • Przyłącze do deszczówki, doprowadzone do kotłowni: rura Pipelife  PE 32x3,0 PN16 - do zastosowania w przyszłości. Wymyśliłem sobie, że być może kiedyś będę wykorzystywał wodę deszczową do spłukiwania w toaletach WC i do prania, ot taka moja fanaberia :).
W tym samym wykopie ułożyliśmy również przewód elektryczny do zasilania całego domu. Dodatkowo na tym samym poziomie poprowadziłem z rozdzielni w domu rurę Arot fi 50 do miejsca, w którym być może kiedyś będzie pompa głębinowa i altana (z tego samego przewodu będę czerpał prąd do oświetlenia altany). W tym przepuście będą również szły przewody antenowe TV do altany i przewody sterowania do bramy przesuwnej.
Drugą rurę arot fi 50 wyprowadziłem z garażu w tym samym miejscu co wchodzą rury od wody. Umieszczę w niej przewód do zasilania bramy wjazdowej na posesję i przewód do pompy w przydomowej oczyszczalni ścieków, gdyby kiedyś trzeba było przepompowywać wstępnie oczyszczone już ścieki gdzieś dalej, do jakiegoś oddalonego miejsca to też będę miał już możliwość łatwego podłączenia się bez kucia i kombinowania którędy poprowadzić przewody.

Na głębokości 80cm, na lekkiej podsypce z piasku ułożyliśmy ziemny kabel elektryczny aluminiowego YAKXS 4x25mm2 - długość: 55mb.

Bezpośrednio nad kablem umieściliśmy jeszcze w tym samym wykopie żółtą rurę drenarską fi 100 bez otworów, która odprowadza wodę z rynien pomieszczeń gospodarczych (warsztatu) do miejsca gdzie kiedyś stanie zbiornik na deszczówkę. I to była chyba najbardziej pracochłonna część całego przedsięwzięcia - wykonanie odpowiednich spadów zajęło najwięcej czasu.

Prace wykopaliskowe wyglądały mniej więcej tak jak na poniższych zdjęciach.



















W między czasie do wykopu dostały się różne zwierzaczki m.in. jaszczurki zwinki. Dwa dorosłe osobniki i jeden taki malutki. Wszystkie udało mi się wydostać na powierzchnię, jedną sfotografowałem :).





Po żniwach było bardzo sucho, nawet chwasty zaczęły na polu usychać. Udało się jednak zaorać i uprawić ziemie pod kolejny zasiew.
Pole świeżo po siewie rzepaku.



Widok od środka studni wodomierzowej



Przejście rur pod fundamentem. 1. Rura z wodociągu, 2. rura od studni głębinowej, 3. rura od deszczówki
Tak wygląda wykop z ułożonymi już rurami.





W garażu zostawiony duży zapas, ponieważ rurami należy dojść do kotłowni a garaż z kotłownią ma ponad 9 m. Przy okazji widać zakupiony materiał na bramy przesuwne.

Raz jeszcze wejście do studni wodomierzowej, niebieska rura wodociągowa do domu fi 40, czarna fi 32 rura do ujęcia wody na ogrodzie (koniecznie musi być spust wody na zimę w studni).




Przewód elektryczny dla bezpieczeństwa przed tym co w ziemi może się znaleźć ułożyliśmy również w rurze PE. Mieliśmy duże obawy, że przewód natrafi w ziemi na jakieś szkło, które po kilku zimach przetnie jego izolacje.  Koszt nieduży a wytrzymałość bardzo zwiększona.





Powoli kończymy prace, niebieska folia ostrzegawcza informująca, że w tym miejscu coś jest :)
Żółta rura - odprowadzenie deszczówki z rynny. Przy okazji układania rur poprawimy wjazd do garażu, poszerzymy, nadamy odpowiednie spady, będzie super.



Pieńki dwóch topoli, które wyrwaliśmy już prawie wypalone, schły ponad 2 lata i się doczekały, w końcu porządek!