Wizualizacja Sielanka II A

Wizualizacja Sielanka II A

wtorek, 7 stycznia 2014

Post techniczny - Drenaż ciąg dalszy nastąpił...

Kontynuacja zmagań z drenażem gruntu (przyp. Drenaż).
Poszukiwania wiedzy nt. drenowania terenu zaprowadziły nas aż do Niemiec, do zaprzyjaźnionego rolnika uprawniającego kapustę w wilgotnych terenach nadmorskich (wg tabel pogodowych roczny opad ponad 800mm - w miejscu naszej budowy jest ok. 500mm). Wygląda na to, że znaleźliśmy ostatecznie odpowiedź.

Wg niego, kopiąc drenaż minikoparką gładzimy łychą dno i boki wykopu zamykając w ten sposób wszystkie kanaliki jakie woda wypracowała sobie przez wiele lat. Dlatego, nie możemy oczekiwać, że zasypując rury drenarskie gruntem rodzimym drenaż zacznie nam natychmiast działać. Woda potrzebuje czasu, nawet roku aby znów znaleźć sobie drogę wprost do otworów w rurze. Chłop wie co mówi, kilka razy wymieniał rury drenarskie na swoich polach uprawnych.

Po jego radach zostawiliśmy drenaż samopas - czekaliśmy.
Od jakiegoś czasu, po kilku ulewnych, zimowych (!) deszczach drenaż zaczął obsączać teren, w studzience rewizyjnej zaczęło hałasować .... :)... woda płynie! Nareszcie.



Wnioski:

 ... cierpliwość :)






3 komentarze:

  1. Witam po długim czasie. my zaczynamy budowę zaraz jak się zrobi cieplej, ale już teraz mamy zmartwienie bo jak mąż wykopał dużą dziurę to w niej znajduje się woda tak ok 5 cm i teraz widzimy , że musimy zrobić drenaż wokół budynku dobrze, że przecieracie szlaki będziemy się od Was uczyć pozdrawiam Krysia

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Krysiu! My też czekamy na wiosnę, żeby zacząć pracę. Jeśli chodzi o drenaż to Piotr staje się w tym temacie ekspertem i pomimo, że teraz zaczął działać to będzie jeszcze przerabiany. Ale o tym Piotr będzie dokładnie opisywał na blogu. W razie pytań śmiało piszcie:) Doradzimy najlepiej, jak potrafimy. Pozdrawiam Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele dobrego się dowiedziałem tutaj :)

    OdpowiedzUsuń