Po zabetonowaniu stropu przyszedł czas na dokończenie ścian garażu. Trzeba było domurować parę cegieł, pamiętając o skosie na dachu ( będziemy mieć dach jednospadowy). Wcześniej zostały także wmurowane zawiasy do drzwi garażowych, które otrzymaliśmy od Taty Grzegorza ;) Drzwi są fantastyczne, gdyż są drewniane, ocieplane w środku. Drzwi, mimo swojego wieku ( ok 20 lat), są w bardzo dobrym stanie, każdy kto je ogląda stwierdza, że dziś takich porządnych drzwi już się nie kupi ;) Wymagają odświeżenia, czym oczywiście się zajęłam od poprzedniej soboty. Był to dla mnie stolarski debiut, który mocno mi się spodobał. Tym bardziej, że efekt jest naprawdę dobry a na koniec dnia uwiecznieniem mojej pracy była pochwała sąsiada-stolarza z 15-letnim stażem ;) Praca miła choć czasochłonna, ale po lekturze "Odnawianie starych mebli" byłam nastawiona na to, że drzewo dość absorbujące :) Jednak liczę, że końcowy efekt będzie satysfakcjonujący.
Zatem poniżej kilka fotek "garażowych"
|
Nadproże garażowe |
|
Tata Zdziś "walczy" z cegłami na garażu |
|
Widok ze stropu na wykończenie ścian cegłą pełną |
|
A tutaj nasze drzwi - z jednej strony wyczyszczone, z drugiej jeszcze nie |
|
Aaaa, zaczęliśmy budować ściany szczytowe :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz