Jesteśmy po tynkach, był też gość od posadzek wymierzył, wyliczył, doradził.
Czas rozpocząć układanie izolacji na chudziaka.
Na początku budowy grubość izolacji zaplanowaliśmy na 10 cm i o tyle obniżyliśmy poziom chudziaka względem bloczków betonowych.
Niestety z czasem plany nieco uległy zmianie, zrezygnowaliśmy z desek w salonie (grubość 25-28mm) na rzecz płytek (10-15mm) i ogrzewania podłogowego.
To spowodowało, że różnicę grubości materiału wykończeniowego musimy teraz zrekompensować styropianem co w ostatecznym rozrachunku daje grubość izolacji, którą musimy położyć równą 12cm.
Izolacja u nas będzie wyglądać mieszanie, jak przekładaniec :).
Rozpoczynając budowę zbieraliśmy materiały budowlane jak chomiki, rzeczy, które mogły być wykorzystane ponownie (a mogliśmy je mieć za darmo lub po niskiej cenie) zostawialiśmy na później.
W taki właśnie sposób uzbieraliśmy 250m2 zbrojonej siatką plastikową pianki poliuretanowej o różnych grubości (5, 6 i 10cm) w płytach 1x1m pokrytych od góry folią aluminiową a od spodu filcem lub niektóre papą. Pianka pochodzi z demontażu ocieplenia pomieszczeń gospodarczych w Niemczech. Na szczęście nie musieliśmy martwić się ani o transport ani o demontż, wszystko zorganizował tata Grzegorz.
Dzięki temu kupimy znacznie mniej styropianu a i pianka ma znacznie lepszą izolacyjność cieplną i wytrzymałość na ściskanie niż styropian.
Nasza kanapka izolacyjna będzie wyglądać tak:
- 6cm pianka poliuretanowa
- 3 cm styropianu Termo-organika SILVER (wytrzymałość na ściskanie 2400kG/m2)
- 3 cm styropianu Termo-organika SILVER (wytrzymałość na ściskanie 2400kG/m2)
- folia budowlana
- chudy beton
Poniżej kilka zdjęć z układania izolacji. Dużo można by jeszcze pisać. Jeżeli zainteresuje Was jakieś zdjęcie, pytajcie, odpowiem, opowiem, podpowiem :).