Czas zabrać się do roboty i przyspieszyć budowanie.
W pierwszej kolejności poszło wykonanie przyłączy wody bieżącej i elektryki. Na szczęście nie musimy składać dokumentów o pozwolenia i czekać na odpowiednią ekipę z poszczególnych firm, ponieważ na naszej działce już od wielu, wielu lat jest doprowadzona woda i prąd do budynków gospodarczych, musimy jedynie się podpiąć do już istniejącej infrastruktury.
Na początek minikoparka.
Wykopała głęboki na 150cm rowek o szerokości 25cm, w którym docelowo (prawie na samym dnie bo na głębokości 145cm ) na podsypce z piasku płukanego znajdą się rury PE od wody i nieco płycej bo na 80cm przewód elektryczny do zasilania całego domu.
Rury do wody jakie zastosowaliśmy:
- Przyłącze wodociągowe: rura Pipelife PE 40x3,0 PN16, na 10m przed celem (kotłownią) zredukujemy na fi 32, zagwarantuje to odpowiednie ciśnienie.
- Przyłącze do pompy głębinowej wprowadzone od razu do kotłowni: rura Pipelife PE 40x3,0 PN16 - do zastosowania w przyszłości, jeżeli zajdzie potrzeba wykonania studni głębinowej to instalację będziemy już mieć wykonaną
- Przyłącze do deszczówki, doprowadzone do kotłowni: rura Pipelife PE 32x3,0 PN16 - do zastosowania w przyszłości. Wymyśliłem sobie, że być może kiedyś będę wykorzystywał wodę deszczową do spłukiwania w toaletach WC i do prania, ot taka moja fanaberia :).
W tym samym wykopie ułożyliśmy również przewód elektryczny do zasilania całego domu. Dodatkowo na tym samym poziomie poprowadziłem z rozdzielni w domu rurę Arot fi 50 do miejsca, w którym być może kiedyś będzie pompa głębinowa i altana (z tego samego przewodu będę czerpał prąd do oświetlenia altany). W tym przepuście będą również szły przewody antenowe TV do altany i przewody sterowania do bramy przesuwnej.
Drugą rurę arot fi 50 wyprowadziłem z garażu w tym samym miejscu co wchodzą rury od wody. Umieszczę w niej przewód do zasilania bramy wjazdowej na posesję i przewód do pompy w przydomowej oczyszczalni ścieków, gdyby kiedyś trzeba było przepompowywać wstępnie oczyszczone już ścieki gdzieś dalej, do jakiegoś oddalonego miejsca to też będę miał już możliwość łatwego podłączenia się bez kucia i kombinowania którędy poprowadzić przewody.
Na głębokości 80cm, na lekkiej podsypce z piasku ułożyliśmy ziemny kabel elektryczny aluminiowego
YAKXS 4x25mm2 - długość: 55mb.
Bezpośrednio nad kablem umieściliśmy jeszcze w tym samym wykopie żółtą rurę drenarską fi 100 bez otworów, która odprowadza wodę z rynien pomieszczeń gospodarczych (warsztatu) do miejsca gdzie kiedyś stanie zbiornik na deszczówkę. I to była chyba najbardziej pracochłonna część całego przedsięwzięcia - wykonanie odpowiednich spadów zajęło najwięcej czasu.
Prace wykopaliskowe wyglądały mniej więcej tak jak na poniższych zdjęciach.
W między czasie do wykopu dostały się różne zwierzaczki m.in. jaszczurki zwinki. Dwa dorosłe osobniki i jeden taki malutki. Wszystkie udało mi się wydostać na powierzchnię, jedną sfotografowałem :).
Po żniwach było bardzo sucho, nawet chwasty zaczęły na polu usychać. Udało się jednak zaorać i uprawić ziemie pod kolejny zasiew.
Pole świeżo po siewie rzepaku.
|
Widok od środka studni wodomierzowej |
|
Przejście rur pod fundamentem. 1. Rura z wodociągu, 2. rura od studni głębinowej, 3. rura od deszczówki |
|
Tak wygląda wykop z ułożonymi już rurami. |
|
W garażu zostawiony duży zapas, ponieważ rurami należy dojść do kotłowni a garaż z kotłownią ma ponad 9 m. Przy okazji widać zakupiony materiał na bramy przesuwne. |
|
Raz jeszcze wejście do studni wodomierzowej, niebieska rura wodociągowa do domu fi 40, czarna fi 32 rura do ujęcia wody na ogrodzie (koniecznie musi być spust wody na zimę w studni). |
|
Przewód elektryczny dla bezpieczeństwa przed tym co w ziemi może się znaleźć ułożyliśmy również w rurze PE. Mieliśmy duże obawy, że przewód natrafi w ziemi na jakieś szkło, które po kilku zimach przetnie jego izolacje. Koszt nieduży a wytrzymałość bardzo zwiększona. |
|
Powoli kończymy prace, niebieska folia ostrzegawcza informująca, że w tym miejscu coś jest :) |
|
Żółta rura - odprowadzenie deszczówki z rynny. Przy okazji układania rur poprawimy wjazd do garażu, poszerzymy, nadamy odpowiednie spady, będzie super. |
|
Pieńki dwóch topoli, które wyrwaliśmy już prawie wypalone, schły ponad 2 lata i się doczekały, w końcu porządek! |