Mięliśmy kolejny dłuugi weekend, zatem pojawiły się kolejne postępy na budowie. A mianowicie, został zalany betonem daszek nad wejściem. Niby taki mały, skromny daszek a roboty przy nim co nie miara. Raz, że półokrągły, dwa że dużo wymierzania, docinania, dopasowywania. Ale już jest ;)
Poniżej foty
|
Zbrojenie... |
|
..duuuużo zbrojenia :) |
|
Wolne miejsce w daszku....na słoiki na przykład ;) |
|
Pracę trzeba sobie ułatwiać - nam po raz kolejny bardzo pomógł niezastąpiony zestaw: ciągnik + widły... |
|
...taczka z betonem na widły i w górę :) |
|
Daszek zatopiony w betonie |
|
Pracę na stropie cały czas trwają: sprawdzanie, dokręcanie... |
|
.....spawanie ( nie bylibyśmy sobą, gdyby nie było spawów - tak nam zostało od fundamentów ;)). Dla późniejszej wygodniejszej pracy, ustawiliśmy kotwy do murłat "pod sznurek" i przyspawaliśmy do zbrojenia. Po zalaniu będą solidnie trzymać! |
|
mój pierwszy, dość asekuracyjny spacer po stropie |
Jesteśmy mega ciekawi jak wygląda ten daszek, ale odszalujemy go po zalaniu stropu, zatem nie pozostaje nam nic innego jak czekać cierpliwie :)
ganek fajny
OdpowiedzUsuń