Wierzba mandżurska posiada poskręcane spiralnie pędy, gałęzie i liście, idealnie znosi przycinanie. Można z niej formować zarówno drzewo jak i krzew, wszystko zależy od sposobu przycinania.
Wg danych zaczerpniętych z internetu wierzba ta (jak każda inna za wyjątkiem odmiany iwy) rozmnaża się poprzez ukorzenianie pędów.
Rozmnażanie w kilku krokach:
- Odcinamy półdrewniałe pędy wierzby na początku sierpnia - najlepiej 1 rocznych - długość wg własnego uznania.
Półzdrewniałe pędy to takie, które są jeszcze zielone ale na samym dole, u nasady zaczynają już powoli brązowieć, tworzy się z nich już gałąź.
Można także kupić w kwiaciarni suche, poskręcane gałązki wierzby mandżurskiej - Wkładamy pędy do wody (woda może być wzbogacona o ukorzeniacz lub nawóz wspomagający ukorzenianie)
- Wierzba puszcza korzenie, całą zimę można przechowywać ją np. w piwnicy
- Na przełomie marca i kwietnia wsadzamy do gruntu
My do wody włożyliśmy zakupione gałązki z kwiaciarni. Po około 3 tygodniach gałązki miały już piękne korzonki oraz zielone, poskręcane listki. Zabraliśmy zatem gałązki na naszą wieś i wsadziliśmy do ziemi.
I w tej chwili wygląda to tak:
Mamy nadzieję, że za jakiś czas z tych gałązek będziemy mieć piękna wierzbę mandżurską, która ozdobi nasz ogród.
Nasza ukorzeniona przez sezon urosła do 1,5 m. W sezonie bieżącym znów pięknie się zagęszcza!
OdpowiedzUsuńRistowscy
To sporo Wam urosla, super! Nasza tez sie pnie do gory, w sumie wsadzilismy 4 pedy. Liczymy, ze z kazdego bedzie ladne drzewko :)
OdpowiedzUsuńSuper to czytać
OdpowiedzUsuńbudzi respekt
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuń