Prace nad chudziakiem cały czas trwają i powoli zbliżają się do końca. W sobotę kończyliśmy wylewanie salonu i ostatnich pomieszczeń domu. W między czasie porządkowałam plac budowy i polewałam wodą już zaschnięte betony. Jeszcze trochę i środek będzie można zamiatać :). Przez nieuwagę w trakcie robienia kanalizacji zapomnieliśmy o, jak to się fachowo mówi, "wpuście podłogowym" w kotłowni czyli zwykły odpływ wody na środku podłogi. Niby chwila pracy ale Piotrek musiał pofatygować się do sklepu po rury, kolanka i trójnik.
Już wcześniej wspominaliśmy, że większość chudziaka jest zbrojona, korytarz, salon, łazienki, kuchnia i obowiązkowo garaż i kotłownia. Ciekawy sposób układania zbrojenia przez Majstra pokazany jest na zdjęciach.
Do zakończenia został jeszcze tylko garaż. Z pewnością uda się go zakończyć w tym tygodniu. Później już tylko izolacja, czyli papa termozgrzewalna i można układać cegłę!
Z niecierpliwością czekamy na czerwone mury :D.
Tatusiowie w pełnym słońcu kończą pracę nad kolejnym pomieszczeniem |
Przenosimy się do następnego pomieszczenia |
Polewanie betonu w salonie |
Układanie zbrojenia |
Wynik całodniowej pracy |
Jeszcze wylewka w garażu i koniec z chudziakiem |
Ciekawa relacja
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńW dużej mierze wszelkie takie prace są ważne i ja jeszcze korzystając z okazji chcę powiedzieć, że również niezwykle istotną opcją jest to aby mieć wiedzę kto może nam wykonać instalacje sanitarne. U mnie takimi pracami zajął się hydraulik https://hydraulik.wroclaw.pl/instalacje-i-uslugi/instalacje-sanitarne/ i wiem, że to rozwiązanie było właściwe.
OdpowiedzUsuń