W międzyczasie stawiania kolejnych bloczków postanowiliśmy oczyścić te, które już są i je zagruntować preparatem hydroizolacyjnym. Wybraliśmy Disprobit firmy TYTAN w proporcji 1:2. Szło całkiem sprawnie, gorzej było wieczorem, kiedy usuwaliśmy kropki ze skóry... :). Dopiero później doczytaliśmy, że najlepiej puszcza rozpuszczalnikami naturalnymi - olej napędowy, benzyna.
Zaczynamy gruntować
Przez chwilę mięliśmy piękne domino na budowie:). Rozłożony tak specjalnie dla taty, żeby nie musiał daleko nosić tych ciężkich i opitych deszczówką kanoldów
Jeszcze tylko ostatnia (4) warstwa bloczków do położenia...
...i koniec :)
Kolejny etap....kanalizacja i chudziak.
super postep
OdpowiedzUsuńOczywiście są to bardzo ważne sprawy, ale ja chcę jeszcze powiedzieć, że także bardzo ważną opcją jest to aby wiedzieć kto może nam wykonać wszelkie pracy instalacji wodnej. W każdym razie ja korzystam z usług od https://hydraulik.wroclaw.pl/instalacje-i-uslugi/instalacje-sanitarne/ i tego hydraulika każdemu mogę polecić.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna relacja. Wszystkie postępy zbliżające nas do zamieszkania w nowym domu bardzo cieszą.
OdpowiedzUsuń